Tak się jaram, że chyba zaraz coś mi się stanie!

Są wyniki próbnego! Nawet nie wiecie jak się cieszę! Najlepsza w klasie (zawsze tak było :P)! 19/20 z matmy! 18/20 z polaka! Czyli 37/40 z wszystkiego! Pewnie powie ktoś: ,,Łee, ale słaby wynik!'', ale ja jestem z siebie dumna i jestem...zaskoczona. Nie spodziewałam się takiego wyniku z polaka, moje misie! Nasz nauczyciel jest...hmm...olewający uczniów.  Zupełnie się nami nie interesuje, ale o tym już w innym poście. A ten jeden stracony punkt z matmy to przez moją dziedziczną powolność. Mama była powolna, siostra była powolna, ja jestem powolna. Umysłem wdałam się w mamę, więc o tacie nie będę za dużo mówić. Był szybki, ale miał same tróje. XD Wyobraźcie sobie, że ledwo co zdążyłam z ostatnim zadankiem. Uff. Heh, w mojej rodzince jest coś śmiesznego. Moja mama była trzecią, najlepszą osobą w klasie, siostra drugą, a ja pierwszą. XD

A wy? Jakie mieliście wyniki? Chwalić mi się tutaj!