czwartek, 23 stycznia 2014

Toaletowa rewolucja :3

Wy się tutaj tak wyżalacie ze swojego życia, to ja też coś wspomnę :3. A mianowicie podzielę się z wami sprawozdaniem z rewolucji toaletowej w mojej szkole ^^
A więc: w toalecie dziewczyn, zamiast dziewczyn, siedzą obleśni, brudni faceci którym w życiu się nie udało (czytaj: mamy remont). Toteż nas przenieśli do toalety dla chłopaków (gorące szczegóły potem xD). A wiecie, gdzie przenieśli naszych boyów? Do miejsca za drzwiami, których nikt nigdy nie otwierał... teraz jest na nich kartka z napisem "toaleta chłopców", a za nimi ciasne pomieszczonko z jakimś brudnym, obleśnym, stęchłym kiblem i nie lepszą umywalką... uroczo. Dyskryminacja? Seksistowska nie, raczej mniejszościowa. Owa szkoła to plastyk, i chłopacy stanowią... jakieś 5-10% (oczywiście, moje genderowe poglądy traktują to jedynie jako statystyczną daną, która wynika z przekonań kulturowych, ale 'dobra', to nie ma być poważny post). 
A sama toaleta chłopaków... hm,  w naszej było 6 kabin, u nich są 3 (te kolejki... dobrze, że już miałam okres, a po feriach to już będzie nasza wolna XDD). No, dużo więcej się o niej nie dowiedziałam, bo chyba nie myślicie, że jej wcześniej nie zwiedziłam :D. Tylko nie wiedziałam, że 2 z 3 drzwi mają jakieś zrypane zamki i zamiast się zamykać to się automatycznie otwierają... rozkosznie ^^ Jak nie ma ci kto trzymać drzwi, to trochę dvpa xD (A trzeba zważyć na fakt, że zwyczaj nakazuje męskim osobnikom wybierać się na tę podróż samodzielnie :D)
Generalnie, ja nie widzę przeszkód, byśmy korzystali razem z tej boyskiej. Okey, kolejki może są, ale bez przesady, ile tam może chodzić boyów? 1 na dzień... jakiś wyjątkowo szczawy dzień xD A tam pisuarów i tak przecież nie ma ._. . (Chociaż my z kumpelą żartowałyśmy, że tę rolę pełni drewniane krzesło które cholera wie po co tam stoi... no, wuaściwie to teraz cholera i my ^^). A jeżeli ktoś by się obawiał o "podglądanie" czy coś tam (no jasne, każdy chce oglądać jak ktoś się załatwia albo zmienia podpaskę, oh oh sex -,-), to przecież zaraz obok jest dzielna pani Irenka od szkolnego ksera gotowa zwalczać każde zuo :3. A chłopcy mają takie samo prawo do higieny ;_; Ja bym rąk nie umyła w tym gunwie ._.
Jak będę kiedyś w samorządzie szkolnym (a zamierzam się o to ubiegać, bo on nic nie robi, i trzeba to zmienić) to zadbam trochę o naszych chuopców. Aktualna sytuacja jest momentalna, ale chodzi o inne rzeczy. W zeszłym roku było tak, że chłopacy z mojej klasy na swój wf (mamy oddzielnie -,-') czekali 2 godziny... Bo jak jest ich tak mało, to łączą po 3 klasy, i te 3 muszą się przecież zgrać w czasie. A w naszej szkole, gdzie jest około o 10 gidzin więcej, a ludzie dojeżdżają z różnych, często dalekich odległości, takie coś jest przegięciem. Godzina jeszcze ujdzie, ale 2... o 18 kończyli chyba.No cholera, nie można ułożyć planu tak, by to grało jakoś ze sobą? No halo.

No, mam nadzieję, że jedliście właśnie coś, bo zamierzałam was obrzydzić :333 Pozdrawiam ^^



Masz, Derkuś, miej zaciesz XD Ładne drzefko :3 Moje najładniejsze, haha ^^

2 komentarze:

  1. Ha ha ^...^ Cutoffnie się prezentuje ten podpis :D Podobnie jak rewolucja, ale to już bez znaczenia .____.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas jak był remont w kiblach to wszyscy musieli chodzić do p. Wiesia po klucz od nauczycielskiego :P Jeszcze w podstawówce to było, ale do tej pory nie lubię p. Wiesia bo jak miałam 'problemy żołądkowe' to mnie na lekcji do kibla nie chciał puścić ¬_¬

    OdpowiedzUsuń